Jakiś czas temu miałam ogromną przyjemność uczestniczyć w konferencji OPEN SPACE. Idąc na spotkanie, kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać, jednak już po kilkunastu pierwszych minutach poczułam, że znalazłam się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie z odpowiednimi osobami. Ale po kolei 🙂
Open Space to otwarta dyskusja, którą można zorganizować dla grup od 12 do 2000 uczestników. Metoda zapoczątkowana została przez Harrisona Owena, który 1983 roku zorganizował konferencję na którą miało przybyć 250 uczestników. Ciężko pracował by tą konferencję zorganizować, było na nich wiele ciekawych prelekcji i warsztatów, a ludzie byli najbardziej zadowoleni z przerw kawowych, kiedy mogli swobodnie rozmawiać na wybrane przez siebie tematy. Owen zapragnął stworzyć formę pracy z dużymi grupami, która będzie jednocześnie przyjemna, jak rozmowy w kuluarach, i efektywna, jak szkolenie. Tak powstał Open Space.
Z tych poszukiwań zrodziła się metoda Open Space. Harrison Owen napisał:
Dla mnie Open Space jest naturalnym laboratorium, w którym można przeżyć i obserwować, jak ludzie przerastają samych siebie i jak są zdolni do osiągania zupełnie nieoczekiwanych wyników.
Bardzo spodobały mi się zasady, które pozwalają utrzymać pozytywną atmosferę i wysoką efektywność spotkania:
Dopełnieniem powyższych zasad jest prawo dwóch stóp, które oznacza, że każdy może przejść do innej grupy, jeśli czuje, że już przestał się uczyć i dawać coś z siebie w tej grupie, w której jest. Jeśli osoba chce odwiedzić kilka grup to może to zrobić bez żadnych obaw. Staje się tzw. pszczółką (przenosi idee z grupy do grupy). Jeśli osoba nie uczestniczy w danym momencie w żadnej dyskusji to też jest jak najbardziej w porządku. Staje się tzw. motylem, który może zapoczątkować inne dyskusje, wcześniej nie zgłaszane, w dowolnym miejscu przestrzeni, w której odbywa się Open Space. Motyl może stać się pszczółką lub nawet osobą związaną z jedną dyskusją. Wszystko może się zmienić. Ludzie sami biorą odpowiedzialność za to, jak wykorzystają dany im czas i przestrzeń.
Jeśli jesteś ciekawy/a efektów pracy rzeszowskiej konferencji to możesz zaglądnąć TUTAJ
Zdjęcia z Archiwum Fundacji Rozwoju „Dobre Życie”, autor: Andrzej Łapkowski