W dniach od 22 do 24 kwietnia uczestniczyłam w niesamowitym szkoleniu jakim jest LEADERSHIP DEVELOPMENT SEMINAR. 3 dni, 8 trenerów i cała sala cudownych uczestników seminarium! Dostałam sporą dawkę wiedzy i praktyki od rewelacyjnych trenerów jakimi są: Krzysztof Hillar, Beata Kapcewicz, Joanna Gdaniec i inni. Nauczyłam się lepiej zarządzać i komunikować z zespołem, aby skutecznie realizować nawet najbardziej ambitne cele. Wypracowałam rozwiązania, które już następnego dnia mogłam wdrażać w swoich działaniach. Wróciłam do domu z pełną głową wiedzy, notesem zapełnionym notatkami oraz nowymi pomysłami! Chciałabym się z Wami podzielić choć kawałkiem zdobytej wiedzy. Wybrałam temat związany ze strachem i sukcesem – co łączy te dwa słowa? Jakie jest jedno z najważniejszych pytań, które warto zadawać sobie jak najczęściej?
Być może znasz kogoś kto ma przeciętną pracę, w której nie do końca się spełnia. Brakuje w niej perspektywy rozwoju i możliwości awansu. Możliwe, że jest to praca, która daje zarobić na życie na przeciętnym poziomie jednak nie przynosi satysfakcji i zadowolenia. Życie takiej osoby jest w miarę OK ale z czasem czegoś brakuje. Coraz częściej pojawia się frustracja i narzekanie na pracę i otoczenie. Przez głowę takiej osoby przemykają różne pomysły i myśli, żeby coś zmienić. Pojawiają się rożne plany i wizje ale w ostateczności – brak działania. Nic się nie zmienia! Kiedy pojawia się chęć zmiany, równocześnie pojawiają się myśli: „może jeszcze chwile poczekam…, w sumie nie jest tak źle…, inni mają gorzej…, co powiedzą inni…” i setki innych wymówek, które sabotują chęć zmiany. Taka osoba należny do pierwszej grupy, którą strach powstrzymuje przed działaniem.
Z drugiej strony być może słyszałeś, że sukces osiągają ci, którzy wcześniej wylądowali na dnie i doznali goryczy porażki. Ludzie, którzy tracą swój standard życia, doznali ciężkiego wypadku lub stracili kontrolę nad swoim życiem. Utrata czegoś bardzo ważnego trafia do nich tak głęboko, że zrobią wszystko by to odzyskać lub odbudować. Ale dlaczego tak jest, że to właśnie tej grupie osób udaje się zmienić coś w swoim życiu? Odpowiedź wydaje się być prosta. Oni mają tylko plan A. Potrzebują zrobić coś jak najszybciej, żeby odrobić stratę. Skupiają się na swoich działaniach i osiągają sukces. Mają jeden cel, który chcą osiągnąć za wszelką cenę, nie mają już nic więcej do stracenia. Jest to druga grupa osób, którą strach potrafi motywować.
Dlaczego tak jest? Druga grupa ludzi zostaje postawiona przed sytuacją, w której najczęściej osoby odnajdują swoje mocne PO CO? PO CO coś zmieniać w swoim życiu? PO CO ciągle rozwijać się? PO CO starać się i dbać o swoje zdrowie? PO CO dbać o relację z bliskimi? Gdy mamy stałą pracę, być może nie do końca przez nas lubianą, zdarza się, że brakuje odwagi by spróbować czegoś nowego. Co by powiedzieli nasi znajomi, że rezygnujemy z tak dobrego miejsca? Jednak w sytuacji gdy ktoś traci pracę lub jego firma upada, mobilizuje się do tego, żeby podnieść się z upadku. Bywa tak, że wpada na nowy pomysł i od razu zaczyna działać! Jest skupiony na szybkim osiągnięciu celu, pokonuje swój strach. W mojej głowie pojawiło się od razu pytanie: Czy w takim razie, zanim osiągnę mały czy duży sukces, będę musiała najpierw upaść? Nie. Wydaje się to trudniejszym zadaniem, lecz może dla Ciebie takie ono nie będzie. Trzeba odnaleźć w sobie motywację do działania 🙂 Potrzebujesz znaleźć odpowiedź na pytanie: PO CO? Po co jechać na kolejne szkolenie? Po co uczyć się czegoś nowego? Po co dbać o swoje zdrowie już teraz? Dla każdego odpowiedź będzie inna. Może po to, żeby zacząć żyć życiem o jakim marzysz. Może po to by wybudować dom dla swojej rodziny. Może po to by za kilka lat mieć siłę i działać cały czas z taką samą energią. Ustal swoje PO CO?!
Trzymam za Ciebie kciuki!
Poniżej kilka zdjęć z warsztatów: